piątek, 17 lipca 2015

Czym jest dla mnie religia?

Ktoś poprosił mnie o notkę na temat, czym jest dla mnie religia. Wahałam się co do napisania tej notki, ale postanowiłam spróbować, bo czemu nie. Na wstępie zaznaczam, to jest tylko i wyłącznie moje zdania, moja opinia, mój światopogląd i nie mam zamiaru aby namawiać Cię do zmieniania swoich poglądów, więc i Ty nie namawiaj mnie do tego.

Jak większość z Was wie, nie wierzę w boga. Ale(!) nie jestem ateistką! Zapamiętajcie to, bo dostaje dużo wiadomości i pytań z tym, czy nią jestem. Nie, nie jestem, ponieważ wierzę w przeróżne zjawiska paranormalne, a ateista nie wierzy w nic. O zjawiskach paranormalnych może napisze coś na końcu, się zobaczy. :)

Dlaczego nie wierzę w boga?
Nie wierzę w coś na co nie ma dowodów. Nie działają na mnie bajeczki takie jak biblia, czy słowa wygłaszane w kościele. Według mnie to stek bzdur. A skoro już przy biblii. Większość osób wierzących nawet jej nie przeczytała, co powinna zrobić, ironia. Ciekawe cytaty z biblii:

Takich cytatów jest wiele. Kiedyś wstawiałam cytat gdzie jest napisane, że niepełnosprawni są skazani na potępienie, a do gwałtu każdy ma prawo. Idiotyczne. 

Nie mogę zrozumieć dlaczego na całym świecie codziennie umiera po kilkaset niewinnych ludzi, np dzieci, czy ludzi, którzy mieszkają na terenie gdzie toczy się wojna. Właśnie, nie mogę zrozumieć dlaczego facet mieszkający w niebie, który nas tak kocha nie próbuje powstrzymać zamieszek na świecie, a wiadomo, że wojny toczą się praktycznie wszędzie. 

Ironia? Ironia. 


Na świecie jest czczonych miliony bogów, a Ty wierzysz tylko w jednego z nich. Dlatego ja nie wierzę w twojego boga. I tak jak mówił Oli w jednej z piosenek "oddam pokłon twojemu królowi, kiedy się ujawni" i tego się trzymam ;) Nie będę klękać przed obrazkiem, bo dla mnie to głupota. 
Nie, nie chodzę do kościoła. Nie, nie mam bierzmowania i mieć nie będę. Tak, moja rodzina wie, że nie wierzę. Nie wstydzę się tego, to wręcz powód do dumy.

Z mojego punktu widzenia to wszystko jest po to aby ludziom się lepiej żyło. Aby dać im jakąś obietnicę, że kiedy ich życie dobiegnie końca, zakładając, że żyli zgodnie z regułami boga, trafią do nieba, a tam czeka ich lepsze życie. Myślę, że ludzie wierzą, bo po prostu potrzebne im coś, w co mogą wierzyć, bo życie bez wiary może być trudne. Ja nigdy nie będę wierzyć w boga. 
Dobra, ale przecież wierzysz w np miłość, przecież to jest to samo, a jej też nie możesz zobaczyć
Miłość mogę poczuć. Mogę porozmawiać z człowiekiem, którego kocham, mogę go dotknąć, zobaczyć. Boga nie mogę zobaczyć, nie mogę go dotknąć, nie mogę z nim porozmawiać. Otóż to.

A co według mnie jest po śmierci?
Reinkarnacja. Czyli drugie życie w innym wcieleniu. Polecam obejrzeć:


A w co wierzę?
W zjawiska paranormalne, tak jak pisałam. Wierzę w duchy, zjawy, demony. Powiem więcej, reinkarnacja i opętania to tak jakby moje zainteresowania. Haha, serio, mam na tym punkcie jakiegoś bzika. Uwielbiam horrory o opętaniach, filmy dokumentalne i wszystko. Jestem zafascynowana historią Anneliese Michel, na której temat został nakręcony horror "Egzorcyzmy Emily Rose". Jeśli ktoś nie wie kim była Anneliese to wyjaśnie tak w skrócie. Była ona bardzo wierzącą dziewczyną, ale to bardzo. Pochodziła z Niemiec. Została opętana przez dużą ilość demonów. Było to 'największe' opętanie w historii kościoła. Nawet polscy księża byli w to zamieszani. Anneliese została poddana wielu egzorcyzmom, niestety nie udało się. Ze względu na wstrząsające zdjęcia dodam je w linkach. Tak wyglądała przed opętaniem: *klik* a tak po *klik*  *klik*  *klik* Jeśli ktoś byłby zainteresowany to tutaj polski film dokumentalny na temat jej przypadku. W filmie są puszczone dźwięki z egzorcyzmów gdzie słychać przemawiające przez usta Anneliese demony 


A więc no, to byłoby na tyle. Trochę Wam przybliżyłam siebie :) I przypominam, nie próbuje nikogo przekonać na moje poglądy, jeśli uważasz, że twój bóg istnieje to jest ok i nic mi do tego. xx

11 komentarzy:

  1. A co uważasz na temat spoczynku w duchu świętym? Jak osoba niewierząca lub słabo wierząca idzie do facia w sutannie, który się modli, następnie upaść i podczas snu odmienić swoje życie i stać się bardzo wierząca.. A Twoi rodzice chodzą do kościoła? Pytam się, bo też nie wierze w boga, ale boję się o tym powiedzieć, bo moja rodzina co tydzień lata do kościoła (ja wraz z nimi :'( i po prostu boję się, ba, ja wiem, że mnie nie zaakceptują i będą przy każdej okazji mi to wytykać... A do bierzmowania muszę iść i koniec kropka. Co byś doradziła :(?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie to samo -.-

      Usuń
    2. High five. :") Ja też :x

      Usuń
    3. Powiedz, nie bój się. Moi rodzice deklarują się jako wierzący, do kościoła nie chodzą (matka-bo niby nie ma czasu, tata-przyznaje, że mu się nie chce), ale moja matka ma ma problemy z akceptacją przez co sama się bałam powiedzieć, że nie wierzę. Powiedziałam, chwile pokrzyczała, że jestem po prostu leniwa, ale jej przeszło. Teraz od prawie roku mam spokój, nie ma pretensji. A tata to w ogóle. U Ciebie pewnie będzie podobnie.:)

      Trzymam kciuki za Was wszystkich!

      Usuń
    4. U mnie sytuacja wygląda tak, że mama jest słabo wierząca, tak jakby no wierzy, bo musi, ale nie chodzi do kościoła, nie rozmawia o bogu itd. Tata za to jest bardzo wierzący i kiedy dowiedział się, że ja nie wierzę był bardzo wściekły na mnie, no ale cóż, to mój wybór i nikt mi wiary nie będzie narzucać. Powinnaś powiedzieć o tym rodzicom i nie kryć się z tym. To Twoja wola, nie mogą Ci narzucać swojej religii. :)

      Usuń
    5. Dodatkowo przeszłam na wegetarianizm i jak powiem dodatkowo, że nie wierze, to wtedy będzie o tym, że 'internet mi we łbie poprzewracał','w czym my zawiniliśmy' itp.. No cóż spróbuje to powiedzieć przy najbliższej okazji, lekko nie będzie, a do kościoła będę musiała chodzić, jak i do bierzmo przystąpić...

      Usuń
    6. U mnie też było, że "to przez internet" i "naczytała się bzdur", no ale cóż, to był mój świadomy wybór. I również religia jest moim osobistym wyborem. Możesz powiedzieć rodzicom, że według głowy kościoła, papieża, nawet ateista, który jest dobrym człowiekiem, trafi do nieba, więc nie mają się o co martwić xx

      Usuń
    7. Dzięki Wam bardzo ♥ Nie powiedziałam o tym mamie tylko dlatego, że nie chcę jej zranić, bo wiem ile wiara dla niej znaczy...

      Usuń
  2. Ja poszłam do bierzmowania i w sumie nie mam nic do gadania co do mojej wiary :"). Nie mam jak pogadać z rodzicami bo zaraz będą mi to wytykać i że bóg istnieje. Mam strasznie podobnie jak Ty. Wierze w reinkarnacje i w zjawiska paranormalne. Ale nie w boga, i nie wiem co mam zrobić. Chyba musze tylko czekać aż będe dorosła i sama o sobie zadecyduje :"). A te obrazki to aż sobie zapisze haha. Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wytłumaczyłam po prostu, że dla mnie nie ma dowodów na jego istnienie i nie będę wierzyć w coś, czego nie potrafią mi udowodnić, a gdy zaczęła się gadka o biblii i w ogóle to zapytałam się najpierw, czy przeczytał ją (bo tylko tata się czepiał), a gdy powiedział, że nie to po prostu się uśmiechnęłam i odeszłam. (: xx

      Usuń
  3. Więc bardzo cię szanuje za to, że miałaś odwagę by być wierną swoim przekonaniom -Nawet jeśli ludzie w okół uważają inaczej.
    I dziękuję, że wytknełaś mi coś o czym bym nie pomyślała. Powinnam już dawno przeczytać Biblię. Wstyd, że tego nie zrobiłam..😔 Teraz zamierzam poznać mojego Boga/ poczułam głód wiedzy xd

    OdpowiedzUsuń